palmiery, czyli ciasteczka z ciasta francuskiego |
Zaś wracając do Marthy, niewiele osób wie, że ta ikona amerykańskich gospodyń z pochodzenia jest polką a jej dziadkowie byli polakami w 3/4. Naprawdę nazywa się Martha Helena Kostyra Stewart. Dziś ma 72 lata i jest 1 z 3 (obok Hilary Clinton i Oprah Winfrey) najbardziej rozpoznawalnych kobiet w Ameryce. Jej programy emitowane są w tysiącach telewizji na świecie i cieszą się ogromną popularnością. Wyszła za mąż w wieku lat 20, przez 5 lat pracowała jako makler giełdowy. Ukończyła studia w zakresie historii i historii sztuki. Swoją pierwszą firmę (kateringową zresztą) założyła wraz z przyjaciółką, mając lat 35, a ich pierwsze duże zamówienie było klapą:) Miała w życiu wiele szczęścia, poznając wpływowych ludzi, a przełomem w jej karierze było wydanie w 82r. książki "Entertaining" czyli "Sztuka przyjmowania gości", która w bardzo szybkim czasie stała się najbardziej popularną książką kucharską w USA. Później jej kariera potoczyła się ekspresowo, programy, magazyny, audycje radiowe. Zarobiła miliardy dolarów sprzedając nietypowy produkt, jakim jest jej styl życia. Miała również w życiu mniej przyjemne chwile, jak rozwód oraz pobyt w więzieniu. W 2004 roku spędziła 5 miesięcy w więzieniu, a później 5 miesięcy w areszcie domowym, jako karę za utrudnianie śledztwa w procesie, jaki toczył się wobec niej o transakcję papierami wartościowymi z wykorzystaniem poufnych informacji. Zarzuty zostały wycofane z braku dowodów. Trochę się rozpisałam:) ale jak tak sobie o niej dzisiaj poczytałam, to jej życie pokazuje, że chcąc, (nawet, jak w jej przypadku będąc kobietą z ubogiego domu) można zrobić karierę, która mocno rozpoczyna się po 40. A do przeczytania o niej czegoś więcej, skłoniła mnie pierwsza informacja jaką zobaczyłam: urodzona 3 sierpnia- czyli tak jak ja:)
PALMIERY czyli banalne ciasteczka z ciasta francuskiego
Składniki:
- 1 opakowanie ciasta francuskiego
- 5 łyżek cukru
- 1 małe jajko (opcjonalnie)
Przygotowanie:
Ciasto wyjąć z lodówki aby trochę się ogrzało. Rozwinąć na płasko (papier zostawić) na blacie i posmarować roztrzepanym jajkiem. Posypać równomiernie cukrem. Zwijać wzdłuż dłuższych brzegów do środka (zdj. poniżej). Odstawić do schłodzenia na 15min do lodówki, aby łatwiej się kroiło. Pokroić na plasterki grubości ok 5-10mm. Układać na papierze (najlepiej tym z opakowania) ułożonym na blasze bokiem w sporych odstępach (trochę urosną). Posypać każdy po wierzchu pozostałym cukrem. Piec 15-18min w piekarniku nagrzanym do 180oC (u mnie termoobieg). Odstawić do ostygnięcia i podawać. Z podanej ilości otrzymamy około 28-30 szt.
Świetnie wyglądają te ciasteczka a smakują jeszcze lepiej. Polecam.
OdpowiedzUsuń