RYDZE marynowane w maśle

rydze marynowane w maśle

Została mi nadwyżka grzybów (i jakimś cudem powstrzymałam się, aby ich nie zjeść wszystkich na raz- usmażonych na maśle:) postanowiłam je przechować wg przepisu teściowej, który stosuje od lat. Dzięki zamarynowaniu, można je wyciągnąć z szafki za jakiś czas: odsmażyć i zjeść solone, lub dodać do jakiegoś sosu. Rydze są dobre w każdej postaci- takiej zimowej również:)

RYDZE marynowane w maśle

RYDZE smażone na maśle

rydze smażone na maśle

Ależ zaniedbałam mojego bloga.... ponad 1,5 miesiąca mnie tu nie było:/ a to wyjazd, a to choroba, a to praca, a to leń... no dobra tylko winny się tłumaczy:) 

W sobotę byliśmy na grzybobraniu. W tym roku jesień jest naprawdę piękna i złota!, aż żal siedzieć w domu. Grzybów zebraliśmy z mężem łącznie koszyk, więc całkiem nieźle:D Głównie rydze (mmm...) i maślaki.

Rydze- UWIELBIAM! smażone ma maśle, oprószone tylko solą. Mniam! W ogóle lubię świeże grzyby, ale rydze, tuż obok kani i boczniaków należą do moich ulubionych grzybów.

Jeśli ktoś nie lubi zbierać grzybów, polecam wybranie się na lokalny targ, właściwie można zagwarantować, że jeszcze przynajmniej przez kilka następnych dni będą dostępne.
A już jutro przepis na rydze marynowane w maśle.

Rydze smażone na maśle